Właśnie zaczął się kolejny tydzień naszych wspólnych zmagań z koniecznością pozostawania w domach. W kalendarzu już astronomiczna wiosna, która raz nas rozpieszcza wspaniałym słońcem i wysokimi temperaturami, by znowu sprowadzić nas do marcowej rzeczywistości zgodnie ze starym porzekadłem "w marcu jak w garncu"...
Tylko, że my teraz mamy do dyspozycji płyty indukcyjne, naczynia żaroodporne i szybkowary...A no właśnie, jak to mówią, "tu leży pies pogrzebany" (a propos psa, to jeszcze do tego wrócę)... Przywykliśmy do życia w tempie, dużej ilości różnych zajęć, grafików wypełnionych po brzegi (moi kochani uczniowie powiedzą "po kokardki")... i przyszedł zupełnie nieoczekiwanie czas, kiedy wszyscy musimy zwolnić...
Dla niektórych nie jest to stan niezwykły, inni zupełnie nie potrafią znaleźć sobie miejsca w nowej rzeczywistości...nie mniej wszystkich nas dotyka bardziej lub mniej owa "ukoronowana" rzeczywistość.
Zatem:
- Jak możemy sobie poradzić z ograniczeniami jakie nakłada na nas prawo?
- Jak nie dać się zwariować w dobie zalewających nas, często sprzecznych informacji?
- Jak poradzić sobie z lękiem?
- Jak starać się żyć "normalnie" w nienormalnych okolicznościach?
- Co ja mogę zrobić by się do czegoś przydać w walce z pandemią?
- Jak mogę motywować siebie do wytężonej pracy skoro i tak nie wiadomo "jak i kiedy to wszystko się skończy"...?
Tych pytań jest wiele, odpowiedzi tyle ile sposobów na radzenie sobie w niełatwych skądinąd okolicznościach. Będę starała się na bieżąco odpowiadać na Wasze pytania i wątpliwości. Piszcie więc do mnie: magdalena.lachtara@sfera.lublin.pl, na messenger (profil na FB: Magdalena Lachtara). Czekam na Was także na SKYPE (adres: Magdalena Lachtara).
A wracając do tematu psa...Może to dobry czas na przygarnięcie takiej Mordki Kochanej ze schroniska, bo i "na legalu" można na spacer wyjść i przytulić się będzie do kogo....
PS. Czekam na Was!
Wasza Sorka psycholożka